i bez dwóch zdań konkretne kino ;)

Z tym błyszczeniem, to masz na myśli Zmierzch? Dobrze że jest taki film, jak Underworld, bo to co zrobili z wampirami w Zmierzchu, to normalna profanacja tematu.

Nie zauważyłam nigdzie oprócz w Zmierzchu błyszczenia.

Właśnie o tym wspomniałem. Od 200 lat powstają najpierw powieści, później filmy o wampirach, w których promienie słoneczne zabijają, a tu wymyślili Zmierzch, gdzie wampiry na słońcu błyszczą.

Wampiry, jako postacie zła,mroku etc.- na słoneczko nie wychodzą, więc logiczne,że promienie słoneczne to dla nich zabójstwo- FAJNE
wampir wychodzi na słoneczko, na polance pod rękę z potencjalną ofiarą,zdejmuje koszulkę i świeci się jak kula dyskotekowa lub najwspanialszy diamencik- zdecydowanie NIEFAJNE.

nie zapominajmy, że później żeni się z człowiekiem! kabaret

mają dzieci i razem jedzą pumy

do tego przyjaźnią się z wilkołakami

a wilkołaki to tak naprawdę nie wilkołaki, tylko duże psy...

eee akurat zwyczajowo wilkałaki służa wampirom, a nie z nimi walczą;]

No i dobrze ja tam wolę 100 razy bardziej mroczne wampiry i wilkowałki, akcję oraz nieprzesłodzoną miłość.