Dobry, ale odbiega nieco klimatem od kolejnych części. Nie jest tak mroczny i wciągający jak 2 i 3. Czasem powiewa nudą. W roli Seleny trochę nie pasowała mi Kate, wolałabym żeby w jej postać wcieliła się tytułowa Sonja lub Amelia. Kate brakowało tej wampirycznej drapieżności, momentami była wręcz nijaka. Mimo to, tą część także warto zobaczyć, a właściwie trzeba ze względu na całą, świetną trylogię.
A ja ci się sprzeciwie, ponieważ wątpię czy jakaś aktorka by zagrała to lepiej, bohaterka nie miała być drapieżna tylko z uczuciami, która potrafi zabić, ale nie z zimną krwią...
Tutaj nie chodzi o uczucia. Napisałam, że Kate momentami była wręcz nijaka i nie przedstawiała żadnych uczuć. Jej mimika twarzy i gesty sprawiały, iż miałam wrażenie, jakby była sztuczna i bez emocji. Aktorka grająca rolę Sonji była zarówno wrażliwa jak i wampiryczna, miała w sobie ''to coś'' co brakowało postaci Seleny.
Nie zgadzam się. Moim zdaniem to właśnie Sonja była nijaka. No, ale są różne gusta.
A ja nie wiem, o co wam chodzi z postacią Sonji. Przecież tak miała na imię córka Victora, która jest ukazana zupełnie niewyraźnie i tylko przez moment, we wspomnieniu Luciana.
Ogólnie, jeśli chodzi o rolę Kate, mam podobne odczucia, jak lu87.
Sorry, zwracam honor! Pisząc to, byłam dopiero po 2 częściach i nie miałam pojęcia, co jest ukazane w 3.
Moim zdaniem ani Sonja, ani Selena nie odpowiadały naszym wyobrażeniom o wampirach i "wampiryczności". Kwestia wyobraźni, przecież nie mamy porównania z czymś realnym, bo wampiry nie istnieją. Twórcy filmu widzieli je w ten sposób. Z resztą trzeba przyznać, że w tym filmie mimo, że zostało pokazanych kilka bardzo dobrze znanych cech tych stworów, niektóre zachowania bywają zaskakujące :)
7/10 za taki film nie no spoko są gusta i guściki ale ten film jest bardzo poniżej przeciętnej i początkowe sceny gdzie kule latają wszędzie z wyjątkiem celu no tylko główna bohaterka strzela celnie i te odbicie w lustrze tej wampirzycy znany mi fakt że nie odbijają się w lustrze
A ja się zgodzę z tobą rzeczywiście jedynka odbiega klimatem, mrocznością, brutalnością od następnych części.
Ale czy jest to ujmą dla filmu ?
Myślę że ze nie.
Taki klimat jest odpowiedni jak na pierwszą część... część która wprowadza nas widzów w mroczny świat walki wampirów z wilkołakami.