...
I mam problem :/
Cholernie lubię tematykę wampirów, ale to było jakieś kompletne nieporozumienie. No może nie kompletne, ale zawsze. Widoczne wpływy filmu F.F Coppoli, niestety nieudane. Motyw z sektą - słabizna. Pogmatwana fabuła, twórcy się zakręcili i wyszło kiepskawo. Van Helsing do złudzenia przypominał Connery'ego ze szczyptą Hoppkinsa, ale w rezultacie wypadł na zdziadziałego przygłupa. Sam Dracula również bez rewelacji, jak zwykle podobała mi się charakteryzacja na "starego hrabiego" ale i tu czegoś zabrakło, mały plusik za kostiumy za to. I tyle.
Niestety, mój sentyment nie pozwala mi dać ni mniej ni więcej jak 7/10, wahałam się nad 6 ale ... Sentyment górą :)